środa, 8 lipca 2015

Nagość na plaży

Słońce świeci nad nami, ogrzewa nasze nagie ciała promieniami...

No właśnie. Nagie ciała. Co sądzicie o nagich dzieciach na plaży? Jak reagujecie na widok dziecka bez majteczek biegającego wśród tłumów ludzi? 



Mnie ten widok drażni, denerwuje, irytuje i wywołuje wiele innych negatywnych emocji. Generalnie nie mam nic do dzieci, do nagich dziec też nie ale nie w miejscu publicznym.


Po pierwsze szacunek. Dziecko jest też człowiekiem, też może czuć wstyd, zażenowanie. Ma prawo do intymności i intymność ta powinna być szanowana przez rodziców. O dziecięcej nagości pisałam już w kontekście zdjęć na facebook'u i innych portalach społecznościowych. Wielu rodziców uważa, że dziecko nie ma wstydu więc może biegać nago. Kiedyś uważano też, że dziecko nie czuje bólu, więc przeprowadzano na niemowlętach operacje bez znieczulenia. Skąd wiemy co czuje dziecko? Nawet jeśli wstydu nie czuje, to naszym obowiązkiem jest nauczyć je żyć w społeczeństwie i odczuwać pewien dyskomfort biegając nago na zatłoczonej plaży. 



Po drugie bezpieczeństwo. Pedofilia jest wszechobecna i nie możemy się oszukiwać i udawać, że ten temat nas nie dotyczy. To, że nie znamy osobiście żadnego pedofila, nie oznacza, że oni nie istnieją. Mogą być bliżej niż nam się wydaje. Nikt z nas nie chce, żeby jakiś dorosły mężczyzna w zły sposób patrzył na nasze dziecko. Nawet jeśli nic nie zrobi, nie dotknie. Myśli ma jednoznaczne, może fotografować, fantazjować, widzieć w maleństwach obiekty erotyczne. Chrońmy nasze dzieci przed chorymi ludźmi. 



Po trzecie higiena. Wszechobecny plażowy piasek może dostać się dziecku w intymne części ciała. Naskórek w tych miejscach jest niezwykle delikatny. Narażony jest na liczne otarcia, co przy takich upałach kończy się bólem i dyskomfortem nie tylko przy wypróżnianiu ale w codziennym funkcjonowaniu. 

Nie jestem jakąś pruderyjną osobą, generalnie nawet nie mam nic przeciwko nagości ale tylko pod jednym warunkiem, że nagość ta dotyczy dorosłych osób. Dorośli sami decydują o swoim ciele, zdają sobie sprawę z konsekwencji naszych czynów. Dzieci to nie dotyczy, dzieci ufają nam, rodzicom i nie powinniśmy w żaden sposób ich narażać. 



Pozdrawiamy z plaży. W pełni ubrane :) 

Jeśli dotrwałaś/eś do końca mojego wpisu zapraszam na mój facebook'owy fanpage:  mama tata i reszta swiata

1 komentarz:

  1. ja jeednak uwazam , ze to wylacznie sprawa rodzicow jak pozwalaja biegac dziecku po plazy.Zas co do pedofilow to wcale nie sa oni niebezpieczni tylko dla nagich dzieci.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń