Dzisiaj dzień był ambitny, postanowiłam upiec bułki. To drugie w mojej kulinarnej karierze, zdecydowanie smaczniejsze od poprzednich :)
Składniki:
500 g mąki pszennej
200 ml ciepłej wody
2 łyżki oleju (u mnie rzepakowy)
8 g suchych drożdży
dodatki wg uznania (u mnie jajko, mak, słonecznik, płatki owsiane)
Wszystkie składniki wrzuć do miski i połącz. Ciasto najlepiej wyrabiać ok 20 minut, wtedy jest bardziej puszyste. Po wyrobieniu przykryj miskę ściereczką i odstaw na 60 minut w ciepłe miejsce bez przeciągów.
Po tym czasie wyjmij ciasto z miski i podziel na równe części, u mnie wyszło 12. Każdą uformuj w dowolny kształt, ja zrobiłam podłużne. Ułóż je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryj ściereczką i odstaw na kolejne 60 minut.
Po tym czasie nastaw piekarnik na 200-220 stopni. Bułeczki przetnij płytko ostrym nożem. Ja swoje dodatkowo posmarowałam roztrzepanym jajkiem, połowę posypałam makiem, a drugą część płatkami owsianymi i słonecznikiem. Bułeczki piecz ok 20 minut.
Po wystygnięciu najlepiej przechowywać je w szczelnie zamkniętej foliowej torebce, żeby na dłużej zachowały świeżość.
Smacznego! :)
Jeśli dotrwałaś/eś do końca mojego wpisu, odwiedź mój facebook'owy fanpage: mama tata i reszta swiata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz