niedziela, 18 stycznia 2015

Dwie kreski i co dalej...?

Pierwszy trymestr. 

Dowiadujesz się, że jesteś w ciąży i co teraz? Mam nadzieję, że dzisiejszy post dostarczy ci w pigułce podstawowe informacje, które zapewnią ci komfort i wewnętrzny spokój w początkowej fazie ciąży.



Zacznijmy od początku. Zapewne wiesz, że do ginekologa musisz wybrać się przed 10 tygodniem ciąży, gwarantuje ci to otrzymanie becikowego po porodzie. Na pierwszej wizycie lekarz powinien założyć ci kartę ciąży. Uwaga! Nie każdy z nich to robi, masz więc dwa wyjścia, dopomnij się o kartę lub zmień lekarza. Musisz znać datę pierwszego dnia twojej ostatniej miesiączki, na jej podstawie bądź na podstawie USG lekarz określi orientacyjną datę poczęcia i porodu. Prawdopodobnie na USG zobaczysz już bijące serce twojego dziecka. Ginekolog zleci ci serię badań, które musisz wykonać przed kolejną wizytą. Wszystkie badania zalecane w pierwszym trymestrze ciąży są bardzo istotne, ponieważ są dla lekarza informacją o twoim stanie zdrowia już na starcie. Jeśli wszystko będzie w normie, lekarz zaleci ci przyjmowanie kwasu foliowego i innych witamin. W przypadku złych wyników badań ginekolog będzie mógł ustalić ci leczenie lub skierować cię do innego specjalisty. Pamiętaj, że dbając o swoje zdrowie w ciąży dbasz jednocześnie o zdrowie swojego dziecka.

Początkowej fazie ciąży niestety mogą towarzyszyć zgaga i mdłości. Mylnie nazywane są porannymi, ja miałam je wyłącznie wieczorem. Drugim kłopotliwym tematem są nabrzmiałe i obolałe piersi oraz częste oddawanie moczu. Stajesz się senna, szybko się męczysz, masz problemy z cerą i paznokciami? Spokojnie, później będzie już tylko lepiej.  W pierwszym trymestrze ciąży możesz zaobserwować plamienie z dróg rodnych i ból w dolnej części brzucha, nie denerwuj się, to na pewno nic groźnego, jednak lekarz musi o tym wiedzieć. Informuj go o wszystkim, co cię niepokoi. Mdłości i zgagę możesz ujarzmić mlekiem, migdałami bądź bezpiecznymi w ciąży lekami, dowiesz się o nich od lekarza lub w aptece. Pamiętaj, że wszystkie przyjmowane przez ciebie leki powinnaś skonsultować z twoim ginekologiem. Jeśli mdłości nie pozwalają ci normalnie funkcjonować, trwają cały dzień i odbierają ci apetyt, koniecznie powiedz o tym lekarzowi. Na brak energii i senność mam tylko jedną radę- śpij wtedy, kiedy organizm tego potrzebuje, nie przemęczaj się. Początki są najtrudniejsze. 

Co z twoją psychiką i emocjami? Nadszedł ważny moment, gdy uświadamiasz sobie, że twoje życie nigdy już nie będzie takie samo. Teraz będziesz odpowiedzialna za drugiego człowieka. Twoja psychika oddziałuje na ciążę, na przebieg porodu a nawet na twoją laktację. Pierwszy trymestr to nieustanne burze hormonalne, co powoduje huśtawki nastrojów. Twoje emocje mogą być tak sprzeczne, że sama z sobą się męczysz. Raz jesteś szczęśliwa i pełna nadziei, za chwilę smutna, przybita i bez energii, po czym narasta w tobie złość, nerwy i robisz się kłótliwa. Spokojnie, każda z nas to zna lub pozna. Martwisz się na zapas, w końcu tyle dookoła mówi się o poronieniach. Nie pomagają ci komentarze "życzliwych". Z każdej strony pytania o to jak się czujesz, czy się cieszysz, czy ciąża planowana, kiedy ślub (jeśli go nie masz), jak to sobie wyobrażasz, co dalej? Nie brakuje też paniki, nakazów i zakazów. Ciężko puścić to mimo uszu i się nie przejmować? Stajesz się nerwowa? Porozmawiaj z partnerem, z rodziną i przyjaciółmi, myślę, że dobrze ci to zrobi a bliscy będą bardziej wyrozumiali. Pamiętaj, że nie jest to najlepszy czas do podejmowania istotnych decyzji życiowych, bo emocje biorą górę nad rozsądkiem. 

Pierwszy trymestr ciąży nie należy do najłatwiejszych. Jak mogę cię pocieszyć? Myślę, że nie muszę, w końcu za kilka miesięcy przytulisz swoje ukochane maleństwo a to jest najlepsza nagroda jaką możesz sobie wymarzyć. Głowa do góry i pamiętaj, że drugi trymestr to najprzyjemniejszy czas ciąży, czas wyciszenia i przede wszystkim czas bez mdłości! 

W kolejnym poście kilka wskazówek odnośnie drugiego trymestru.

Zapraszam na facebook'owy fanpage:  Mama tata i reszta świata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz